Wy, którzyście Wszyscy Święci…
Jest Was już tak wielu
Niemych strażników ludzkiej egzystencji
Którzyście swoimi śladami wydeptali kolejne ścieżki losu
Dziś przemawiacie do nas krzyżami
Bo nie słychać już wśród żywych Waszych głosów
Więc co nam chcecie powiedzieć ?
Wy, którzyście byli tu kiedyś razem z nami
Wy, od których z pokorą możemy uczyć się milczenia
Wy, którzy krzyżami podkreślacie sens ludzkiego istnienia
Wasze miasto dziś oświetlone latarniami pamięci,
których blask przegląda się w marmurowej płycie
a my ogrzani ciepłem języka płomieni
Chcemy zapytać Was: Czymże jest to życie ?
To chwila, to moment, to przelotny deszcz
Wzruszenia, cierpienia, kochanie, to narodziny i w końcu śmierć
Czy chcecie powiedzieć coś jeszcze ?
Tak….będziemy o Was pamiętać
bo nie pozwolą nam zapomnieć krzyże
Te na cmentarzach, przy drogach, w lasach, na polach i w górach
bo codziennie mamy przecież do Was bliżej
Może kiedyś i dla nas zapalą latarnie pamięci
A na razie pozwólcie nam złożyć Wam hołd –
– O Wy, którzyście Wszyscy Święci !!
K.s Jan Twardowski o Świętych i świętości